To miejsce ma niezwykła, chociaż smutną historię. Mieszkanie znajduje się w przedwojennej modernistycznej kamienicy z 1936 r. W budynku na pierwszy rzut oka można zauważyć formy charakterystyczne dla tego okresu – klatka schodowa w kształcie koła, wyoblone narożniki. Mimo zniszczeń zachowały się też oryginalne posadzki z szarego i zielonego terrazzo.
W samym mieszkaniu jest oryginalny parkiet, który pamięta czasy okupacji niemieckiej. Zależało nam na tym, żeby charakter budynku przenikał także do wnętrza mieszkania. Właścicielka już kilka lat temu kupiła piękny zestaw mebli w stylu Art Deco, a naszym zadaniem było dopasowanie projektu tak, żeby znaleźć dla nich odpowiednie miejsce. W każdym pomieszczeniu zestawiliśmy nowe zabudowy z antykami. Stare meble dały duszę i charakter, a nowe… praktyczne użytkowanie. Przyświecała nam idea „lepiej naprawić niż wymienić”, dlatego zachowaliśmy możliwie najwięcej istniejących zabudów meblowych. Wszystkie zbędne sprzęty znalazły nowy dom a zniszczone lub niesprawne zostały odnowione i będą pięknym dopełnieniem nowego mieszkania.